Oj, powiedzieć, że ten tydzień był inny, niż ostatnie, to nic nie powiedzieć. Najpierw zaczęło się od małego tąpnięcia ziemi, kiedy to zakończyliśmy współpracę z Arturem Grygielem. Ale nie minęło kilkanaście godzin, a w drużynie nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi. Decyzją władz klubu Marcin Radomski przestał być trenerem doralowców. Zwykle po każdej katastrofie zachodzi szybka akcja odbudowania terenów objętych szkodami. Nie inaczej ? oczywiście używając dużej nadinterpretacji ? było we wtorek. Szybko poznaliśmy nazwisko nowego szkoleniowca kłodzczan. A nazwisko to wcale nie jest takie nieznane kibicom polskiej koszykówki. Bo Radosława Hyżego chyba każdy, kto choć trochę interesuje się tą dyscypliną, zna w naszym kraju. O Dolnym Śląsku już nie wspominając.
Radosław Hyży po zakończeniu kariery zawodniczej cały ubiegły sezon przepracował jako asystent trenerów Uvalina i Rajkovica, zdobywając cenne doświadczenie. Teraz nadszedł czas, aby to wykorzystać. Choć należy przyznać, że debiut w nowej, trenerskiej karierze zaczyna się dla niego od skoku w głęboką wodę. Bo nasza sytuacja w tabeli nie jest ciekawa. Ale Radosław Hyży znany jest z mocnego charakteru, który nie boi się wyzwań. I właśnie z takim nastawieniem zaczął od wtorku pracę w naszym klubie.
?Kłodzko zawsze słynęło z tego, że u siebie grało z charakterem. I to chciałbym wydobyć z zawodników?. To jedne z pierwszych słów nowego szkoleniowca doralowców po odbyciu pierwszego treningu. Można powiedzieć, że efekty tej pracy będziemy mieli okazję sprawdzić w najbliższym czasie kilkukrotnie, bo terminarz tak jest ułożony, że kolejne cztery mecze z rzędu kłodzczanie zagrają przed własną publicznością. I niewątpliwie wszyscy w Kłodzku liczą, że to będzie dobra okazja na poprawę sytuacji w tabeli.
Pierwszy krok na odbudowę morali w drużynie doralowcy chcą postawić już w pierwszy weekend grudnia. Bo do Kłodzka przyjeżdża drużyna, z którą ostatnio wiele łączy kłodzczan. I nie chodzi tu tylko o towarzyszenie na końcu tabeli ligi, ale również zmiany jakie nastąpiły. Obecnego trenera Konrada Kaźmierczyka w poniedziałek zastąpi Jerzy Chudeusz, czyli trener, który jeszcze kilka sezonów temu prowadził Radosława Hyżego w Śląsku Wrocław.. w rozgrywkach 1 ligi.
W tabeli zaplecza Polskiej Ligi Koszykówki Astoria znajduje się tuż nad kłodzczanami, mając w dorobku jedno zwycięstwo więcej. Bydgoszczanie w tym sezonie pokonali jedynie Kotwicę Kołobrzeg i Pogoń Prudnik, przy czym oba te spotkania grali we własnej hali. W pozostałych meczach (nie licząc AGH i Biofarmu) odnosili porażki. Czasem bardzo bolesne jak ze Zniczem (56:105), a czasem pechowe, w których niewiele brakowało do końcowego sukcesu tak jak np. w ostatnim pojedynku z GKS-em Tychy, kiedy to przez dłuższy czas byli na prowadzeniu (ostatecznie przegrali w końcówce 71:76).
Mimo, że w kłodzkiej hali zagrają ze sobą dwie ostatnie drużyny w lidze, to śmiało można stwierdzić, że będzie ono jednym z bardziej interesujących w tej kolejce. Z różnych powodów. Z kłodzkiego punktu widzenia, będzie ono ciekawe z racji poważnej zmiany jaka zaszła w kadrze. Bo w końcu wszyscy tutaj liczymy, że przyjście Radosława Hyżego do drużyny, otworzy nowy, lepszy rozdział klubu w sezonie 2016/2017.
Mecz doralowców z Astorią Bydgoszcz rozpocznie się o godzinie 17.