Cenna wygrana na koniec rundy! Druga wygrana na wyjeździe - Wiadomości - ASK Doral Nysa Kłodzko
Kłodzko
Baner
Dziś jest: sobota, 20.04.2024 | Imieniny obchodzą: Agnieszka, Teodor, Czesław

Wiadomości

« powrótCenna wygrana na koniec rundy! Druga wygrana na wyjeździe

Cenna wygrana na koniec rundy! Druga wygrana na wyjeździe

03.04.2017 10:18 - Michał Gołdas Bardzo miłe zakończenie sezonu zasadniczego zrobili sobie koszykarze Zetkamy Doral Nysy Kłodzko, którzy w niedzielnym meczu pokonali na wyjeździe Noteć Inowrocław 78:68 (22:13, 9:20, 26:23, 21:12). Dzięki temu oraz innym wynikom 30. kolejki drużyna Radosława Hyżego poznała rywala w decydującej walce o utrzymanie. W fazie play-out kłodzczanie zmierzą się z? Notecią Inowrocław.

 

Przed ostatnim spotkaniem rundy rewanżowej oba zespoły stawiały sobie zgoła odmienne cele. Doralowcy, którzy ciągle mieli szansę na opuszczenie ostatniej lokaty  w tabeli, koniecznie musieli odnieść zwycięstwo oraz liczyć na porażkę Astorii Bydgoszcz z Biofarmem Basket Poznań. Uprzedzimy fakty ? Poznań wygrał. Z kolei gospodarze znad rzeki Noteć do końca mieli szansę na bezpieczne utrzymanie bez konieczności gry w fazie play-out. Ale aby tak się stało również potrzebowali zwycięstwa swojego oraz Kotwicy Kołobrzeg, która podejmowała u siebie Znicz Basket Pruszków. Każdy inny rezultat sprawiał, że inowrocławianie trafiali do strefy play-out.

 

Smaczku niedzielnemu pojedynkowi w Inowrocławiu dodawał również fakt, iż wysoce prawdopodobne było, że obie ekipy trafią właśnie na siebie w walce o pierwszoligowy byt. Dlatego można było się spodziewać ciekawego meczu. I jak się później okazało, rzeczywiście taki był !

 

Spotkanie zaczęło się od miłego obrazka, kiedy to urodzony kilkanaście kilometrów od Inowrocławia, później mocno związany z tym miastem i klubem Radosław Hyży, został bardzo ciepło przyjęty przez miejscowych kibiców. Jednak tak naprawdę chwilę po tym te wzajemne ?czułości? się zakończyły, ponieważ każdy grał o własne cele.

 

Być może po cichu inowrocławscy kibice liczyli na łatwy pojedynek z doralowcami, ponieważ po znakomitych pierwszych 15 minutach można było usłyszeć pytania miejscowych kierowanych w kierunku ławki kłodzczan: ?Panowie, wy musie wygrać, że tak dobrze gracie?? ?Nie musimy. Ale chcemy!? odpowiedział trener Hyży.

 

Faktycznie strat doralowców był bardzo imponujący, bo od początku spotkania przejęli inicjatywę na parkiecie i mozolnie budowali przewagę. A ta po osobistych Mateusza Kasińskiego w 4 minucie drugiej kwarty wynosiła już 13 punktów. Niestety, od tego momentu nastąpił najsłabszy okres dla kłodzczan, i zarazem najlepszy dla gospodarzy, którzy wykorzystali tymczasową niemoc rywali,  schodząc do szatni z dwupunktową przewagę 33:31.

 

Mimo słabszych chwil, kłodzczanie nie okazywali większego zaniepokojenia w przerwie spotkania. Świadomi swojej dobrej gry przez większość spotkania, liczyli na szybki powrót do tego samego. Tymczasem, nienajlepiej rzucający z dystansu w tym spotkaniu gracze Noteci, fantastycznie otworzyli trzecią kwartę trafiając w minutę 3 ?trójki?, i z dwupunktowej przewagi nagle na tablicy pojawił się wynik 42:31, a chwilę później przewaga wzrosła jeszcze do 14 punktów na korzyść gospodarzy.

 

Szczęśliwie, efektowny start drugiej połowy przez graczy Noteci nie zrobił większego wrażenia na doralowcach, którzy po raz pierwszy w sezonie potrafili odwrócić losy spotkania. Na czele ?goniących? stał Michał Weiss, który w tradycyjnym dla siebie sposobie gry, dał wyraźny sygnał, że nie wszystko jeszcze jest stracone. Ostatecznie kapitan zespołu zatrzymał licznik  na 17 punktach (10/11 za 1) 4 zbiórkach i 4 przechwytach, i był jednym z najbardziej wyróżniających się graczy na parkiecie. Cieszyć również może to, że za Michałem poszła reszta kłodzczan, którzy z minuty na minutę najpierw niwelowali przewagę rywali, a później ponownie wypracowali solidną przewagę, którą nie oddali do końca meczu. Tym samym na zakończenie sezonu zasadniczego odnotowali drugą wygraną na wyjeździe, a ósmą w ogóle.

 

Wygrana kłodzczan w Inowrocławiu dała im szansę na opuszczenie ostatniej lokaty w tabeli, więc śmiało mogli jeszcze przez kilka minut po meczu spoglądać na wydarzenia w Łańcucie, gdzie Sokół grał z Rosą Radom, i gdzie rozstrzygał się przyszły rywal dla nich w play-outach. W przypadku wygranej gospodarzy doralowcy zagraliby z SKK Siedlce, a w przypadku wygranej Rosy, zagraliby ponownie z Notecią. Po zaciętej końcówce, górą okazali się gracze Rosy, którzy ?przypisali? nam do pary zespół z Inowrocławia.

 

Tak więc, los sprawił, że ostatni mecz rundy zasadniczej okazał się przy okazji preludium do najważniejszej części sezonu. Zdaliśmy go, ale tak naprawdę wszystko się teraz zresetowało. Zabawa zaczyna się od nowa.

 

FAZA PLAY-OUT toczona do 3 zwycięstw rozpocznie się już w sobotę i niedzielę meczami w Inowrocławiu.


Noteć Inowrocław - Zetkama Doral Nysa Kłodzko  68:78 (13:22, 20:9, 23:26, 12:21)

 

Noteć: Adamczewski 14, Grod 13, Lisewski 13, Maciejewski 10, Szczepanik 9, Bielecki 5, Jaśtak 3, Wierzbicki 1, Sroczyński

 

Kłodzko: Weiss 17 (1×3), Bluma 14 (2×3, 13 zb.), Kliniewski 10, Wojciechowski 10, Kowalski 8 (2×3), Lipiński 7 (1×3), Sanny 5 (1×3), Muskała (1×3), Kasiński 2, Rogalewski

Sonda