Do Inowrocławia nasz zespół wyjechał osłabiony brakiem kontuzjowanego podczas piątkowego treningu Rafała Wojciechowskiego. Zaskoczeniem in plus było pojawienie się w hali Noteci sporej grupy naszych wiernych kibiców. Kłodzcy zawodnicy odwdzięczyli się im pełną determinacją w grze. Na efekty nie trzeba było długo czekać, po pierwszej wyrównanej wygranej 1 pkt. kwarcie, w drugiej zademonstrowali pełną efektywności grę. Nasi koszykarze od drugiej minuty zaczęli budować przewagę, dzięki dużemu zaangażowaniu w obronie. inowrocławianie nie mając łatwych pozycji nie byli w stanie odpowiadać na punktowe akcji naszych zawodników. Dało to na koniec tej części gry pokaźną 21 pkt. zaliczkę. Po dużej przerwie nasz zespół kontrolował przebieg gry, a przewaga na 1,5 min. przed końcem trzeciej kwarty urosła do 27 pkt.. Czwarta kwarta wydawała się formalnością, jednak gospodarze przed własną publicznością nie złożyli broni. Chcąc zatrzeć złe wrażenie, postanowili walczyć do ostatniej minuty. Ustawili agresywna wysoką obronę, mocno naciskając na piłkę, w wielu sytuacjach grali na pograniczu faulu. Arbitrzy nie dostrzegali tego, warto zauważyć dużą rozbieżność w wykonywanych rzutach wolnych w tej kwarcie 9 ( a 22 z całym meczu) przez Noteć przy 2 przez naszą drużynę ( 5 w całym spotkaniu). Nie było to w stanie wpłynąć na końcowy wynik jednak pozwoliło gospodarzom zniwelować stratę do 16 pkt.. Rozmiar zwycięstwa w przypadku rywalizacji play off nie ma znaczenia. Ale wygrana w taki stylu daje sporą nadzieje na korzystne rozstrzygniecie dla naszej ekipy, ostatniego pojedynku drużyn, który odbędzie się Kłodzku w najbliższą środę (17.04.19) dającego awans do kolejnej rundy play off.
NOTEĆ INOWROCŁAW ? ZETKAMA DORAL NYSA KŁODZKO 69:85 (18:19, 4:24, 23:26, 24:16)
Punktowali: Weiss 21 (2×3), Krajniewski 18, Bartkowiak 15 (1×3), Kutta 15 (3×3), Kowalski 12 (2×3), Zubik 4, Mishchenko 0.
Noteć : Żurawski 17, Filipiak 14, Birwagen 12(2x3), Robak 11, Grzesiński 8, Marciniak 3(1x3), Barszczy 2, Szczepanik 2.
