Trudno zapomnieć dramatyczna końcówkę meczu w Kłodzku, w której naszemu zespołowi nie udało się mimo niesamowitej pogoni i doprowadzenia do remisu utrzymać wyniku na dogrywkę. Wyrównując rywalizację Żubry uzyskały szansę na wywalczenie promocji we własnej hali.
Trener Chudeusz i jego drużyna wspomnieniem z tego pojedynku nie będzie chciał się długo zajmować jest przecież lepszy temat do rozważań z pierwszego białostockiego pojedynku. Ważne żeby nasi koszykarze przystąpili do czwartkowej rywalizacji w pełni zmobilizowani i skoncentrowani .
W tym sezonie w fazie play off duża presja towarzyszyła naszemu zespołowi już od drugiej rundy. Będzie to dla nich już trzecia runda w której o losach zwycięstwa decydować będzie trzeci pojedynek. Z pewnością nie będzie to zatem sytuacja dla kłodzczan nowa, było tak już w konfrontacji z Notecią Inowrocław i AZS AWF Katowice. Z tamtych opresji wyszli zwycięsko.
Stawka jest najwyższa z możliwych dla tego poziomu rozgrywek. Trudno spodziewać się wysokiej klasy widowiska sportowego, ale podobnie jak w Kłodzku nie to musi być najważniejsze w tej rywalizacji. Istotny wpływ na to może mieć jednak upływ czasu i zmęczeni drużyn, większość ekip zakończyła sezon 1,5 miesiąca temu, a my gramy dalej i to kolejny mecz po upływie zaledwie dwóch dni.
Meczowi towarzyszyć będą z pewnością wielkie emocje. Można liczyć na to, że podobnie jak w Kłodzku, drużyny stworzą ciekawe widowisko z którego tym razem zwycięsko wyjdą nasi koszykarze.
Ekipę Żubrów w Kłodzku dość niespodziewanie wspierała dopingiem przebywająca w Kotlinie Kłodzkiej liczna grupa studentów Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego i Turystyki z Białegostoku. Z kolei nasi zawodnicy będą mogli liczyć na doping przebywającej w stolicy Podlasia grupy uczniów SP. nr 7 biorących udział w Turnieju Koszykówki Chorten Basket Cup rozgrywanym w tym mieście.
Ostatni mecz sezonu i walki o awans do I ligi odbędzie się w hali VI LO ul. Warszawska 11 w Białymstoku. Początek spotkania o godzinie 19:00.
.