Spotkanie rozpoczęło się dla nas fatalnie, ponieważ już w 2 min, po walce pod koszem przeciwnika kontuzji stopy doznał K. Krajniewski. Kłopoty zdrowotne to ostatnio problem, nr. 1 naszej drużyny. Z rotacji meczowej pozostało w grze tylko 6 zawodników. Spotkanie było emocjonujące, faworyzowany Górnik musiał się sporo napracować by odnieść 7 zwycięstwo. Pierwsza kwarta była wyrównana, w drugiej kilkakrotnie zmieniało się prowadzenie jednak to goście schodzili na dużą przerwę z 5 pkt. zaliczką. W trzeciej wałbrzyszanie zagrali bardziej ofensywnie, na moment zwiększając przewagę do 12 oczek, jednak końcówka kwarty należała do nas przez co zmniejszyliśmy ostatecznie dystans do 8 pkt. W czwartej kwarcie kłodzczanie wrócili do walki o zwycięstwo, na 4 min. przed końcem nasz zespół zbliżył się do przeciwnika na 3 oczka, jednak dekoncentracja kosztowała nas 2 straty posiadania piłki, przez co ponowne goście odskoczyli na 8 pkt.. Na ponad dwie minuty przed zakończeniem nasi koszykarze mieli kolejną szansę by zniwelować przewagę Górnika do jednego posiadania, jednak zmęczenie i nerwy nie pozwoliły wykorzystać 3 rzutów wolnych. Goście swoje szanse wykorzystali byli efektywniejsi i mniej zmęczeni ostatecznie wygrywając 12 pkt.
Nam na pociechę pozostała postawa niedawno kontuzjowanego w Prudniku, Marcina Kowalskiego, który dość szybko doszedł do siebie, a dzisiaj rozegrał swój najlepszy mecz w tym sezonie - 23 pkt., 4x3pkt., 3 zb., 5 as. i 3 przechwyty (eval 29).
Zetkama Doral Nysa Kłodzko - Górnik Trans.eu Wałbrzych 70:82 (19:20, 16:20, 21:24, 14:18)
Punktowali : Kowalski 23 (4×3 ), Wojciechowski 12 , Krakowczyk 10 (1×3), Nowakowski 10, Nowicki 8 (1x3), Ochońko 4, Szymański 3 (1×3), Krajniewski 0, Rogalewski(dnp), Dawdo.
Górnik : Jakóbczyk 18(2x3), Ratajczak 13(1x3), Bojanowski 11, Cechniak 11, Zywert 7, Durski 6, Koperski 6, Malesa 6, Wróbel 4
