Do Pleszewa podobnie jak do Jeleiniej Góry wyjechaliśmy w mocno ograniczonym składzie. Z powodu urazów i absencji zabrakło aż czterech ważnych zawodników: Michała Weissa, Jakuba Berneckiego, Harry’ego Eromosele oraz Artura Baryczy. Ucieszył za to, powrót na parkiet po dwutygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją Rafała Wojciechowskiego, który zaliczył solidne zawody.
Początek spotkania był wyrównany nasza drużyna dobrze broniła i skutecznie odpowiadała w ataku. W drugiej kwarcie gospodarze zaczęli jednak przejmować inicjatywę, wykorzystując przewagę podkoszową i szerszą rotację. Po dużej przerwie KK powiększał przewagę punkową, korzystając z naszej krótszej ławki, narastających problemów z faulami i coraz większej obecności na parkiecie naszych bardzo młodych wychowanków. W końcówce z gry wypadli Patryk Zenner i Atoni Ptaszyński, a gospodarze powiększyli różnicę do 21 pkt. w swoim pierwszopiątkowym składzie.
KK Ciepłomax Kompaktowy Pleszew - Calor Twierdza Kłodzko 95 : 74 ( 27 : 23, 25 : 16, 24 : 17, 19 : 18)
Punktowali : Kurowski 25 (1x3) , Walasek 11 (3x3), Zenner 10 (2x3) , Wojciechowski 8, Skaczyło 6, Mokrzycki 4, Ptaszyński 4 , Tkaczyk 3 (1x3), Kmieć 3 (1x3).
Mimo porażki nasi koszykarze pokazali ambicję i waleczność , mierząc się z solidnym rywalem z czołówki w mocno osłabionym i młodzieżowym składzie. W kolejnych meczach, przy pełniejszym zestawieniu z pewnością będą chcieli wrócić na zwycięską scieżkę.
Łatwo w najbliższym spotkaniu jednak nie będzie, gdyź w zbliżającą się sobotę 8.11.2025 w Ząbkowicach Śl. zmierzą się z liderem Turowem Zgorzelec.