Obecność kapitana zespołu z ubiegłego sezonu to oczywistość. Michał Weiss w naszym klubie jest od samego początku. To on przeżył z klubem wszystkie ważne chwile, to dobre i czasem te gorsze. Była zawsze. Obecnie nie posiadamy danych z trzeciej ligi, ale biorąc pod uwagę nasze występy od 2005 roku w drugiej lidze, Michał Weiss rozegrał już dużo ponad 250 spotkań w naszych barwach! A z pewnością będzie ich więcej.
Z kolei jego imiennik, Michał Lipiński, niby urodził się w Koninie, niby mieszka we Wrocławiu, ale tak naprawdę śmiało możemy go nazwać kłodzczaninem, bo (aż trudno w to uwierzyć) nadchodzący sezon będzie dla naszego rozgrywającego 10. (!) w Kłodzku. Tym samym jest drugim zawodnikiem w historii klubu pod względem występów (244) - Nie zamierzam zmieniać barw klubowych. Gram tu już dość sporo, i jeżeli tylko zdrowie pozwoli, to ja tu zostaję! ? mówił tuż po kwietniowym utrzymaniu. Słowa dotrzymał.
Tak jak Marcin Kowalski. Dla niego to będzie ósmy sezon na kłodzkich parkietach. Marcin zdecydowania może pochwalić się najbogatszym CV w całym naszym zespole. Wiele lat na parkiecie spędził w Górniku Wałbrzych, skąd pochodzi. Tam stawiał koszykarskie kroki w 1. lidze a na nawet zaliczył kilka epizodów w ekstraklasie. Między Wałbrzychem a Kłodzkiem pojawił się także sezon w Śląsku Wrocław, gdzie z sukcesem grał u boku? trenera Hyżego. Marcin Kowalskie dotychczas w 170 meczach reprezentował nasz klub.
Do ?starej gwardii? ? jak to zwykliśmy ostatnio mówić, z pewnością zaliczyć możemy Rafała Wojciechowskiego. Dla niego będzie to już piąty z rzędu sezonu w Kłodzku. Nasz obwodowy do naszego klubu trafił również dzięki? swojej żonie, Ewie, kłodzczance, z którą poznał się w czasach, gdy grał dla opolskiego AZS-u. Później był jeszcze pobyt w Łowiczu i Ostrowie Wielkopolskim, a wcześniej, na samym początku Wałbrzych, bo tam się urodził. Rafał Wojciechowski w naszym klubie występował już 120 razy. A my wszyscy liczymy, że nadchodzący sezon będzie dla niego na ?5?.
Pierwsze cztery karty w talii Radosława Hyżego już znam. Oczywiście, tak naprawdę nie mogło ich zabraknąć, tym bardziej, że zasłużeni dla naszego klubu gracze. Kolejne nazwiska poznamy w najbliższym czasie.