Wszyscy wyżej zawodnicy swoje występy na kłodzkim parkiecie zaczęli dokładnie rok temu. Oczywiście z wyjątkiem Maksa Rogalewskiego, który już w 2008 roku znalazł się w składzie seniorów. Jednak później zamienił koszykówkę w wydaniu ligowym na amatorską, i dopiero po namowach trenera Radomskiego, powrócił do treningów ubiegłego lata.
Najstarszy z tego grona, Mateusz Kasiński, trafił do naszego klubu z Rawicza, po drodze zahaczając o Wrocław i Prudnik. Mało kto wie, ale popularny ?Kasa?, wskutek nieszczęśliwych okoliczności, zmuszony został opuścić w znacznej części okres przygotowawczy, ale i tak jako jeden z nielicznych w naszej drużynie zanotował komplet występów w poprzednim sezonie.
Dwa spotkania mniej od niego zagrał Marcel Kliniewski, czyli nasz najwyższy przedstawiciel, który jak czasem żartujmy, patrzy na wszystkich z góry. Ale oczywiście nie mamy tu na myśli cechy charakteru, bo prywatnie to człowiek zawsze pozytywnie nastawiony do świata. Choć może nieco innego zdania mogą być... nasze obręcze, na których bardzo często podczas treningów zawiesza się Marcel. Teraz liczymy na to, że takie efektowne akcje i nie tylko, pokazywać będzie w lidze w swoim drugim sezonie w Kłodzku.
Tak jak w przypadku Marcela liczymy na to, tak w przypadku Maćka Muskały liczymy, że jeszcze bardziej wykorzysta swoje nieprzeciętne umiejętności rzutów z dystansu. Sposób z jaką lekkością i łatwością wykonuje takie próby, to tylko uczta dla oka. Do Kłodzka Maciek zawitał rok temu, i zawsze kiedy wchodził na parkiet, wykonywał to, czego trener od niego wymagał. W tym roku nie powinno to się zmienić.
Marc-Oscar Sanny przychodził do Kłodzka z myślą udowodnienia pewnym osobom, że jak tylko ktoś mu zaufa, to jest w stanie pokazać swoją prawdziwą wartość. Zrobił to Radosław Hyży. I jak się później okazało - nie pomylił się. W poprzednim sezonie Oscar dzierżył miano najmłodszego w zespole, ale to nic nie przeszkodziło mu w tym, aby w najważniejszym momencie rozgrywek zachowywać się jak stary wyjadacz parkietów. To z pewnością zaprocentuje w nadchodzącym sezonie!
Na tym kończymy prezentację zawodników, którzy występowali u w nas w zeszłym sezonie, i zostaną z nami na kolejny. Tak więc, w składzie na pewno zabraknie Marcina Blumy i Aleksandra Leńczuka.
Nazwiska ich następców podamy w najbliższym czasie.
