O ile trzy poprzednio rozegrane pojedynki odbywały się z zespołami o dużo większym potencjale, nie tylko sportowym, to we wczorajszym meczu nasza drużyna miała okazję skonfrontować się z ekipą, która w rankingach przedsezonowych stawiana była na podobnym poziomie. Niestety na tle pruszkowskiej drużyny nasz zespół wypadł słabo, nie stawiając przeciwnikowi zbyt wysoko poprzeczki. Po pierwszej w miarę wyrównanej kwarcie, na koniec kolejnej nasza drużyna traciła już 13 pkt. Nieudany pościg w trzeciej kwarcie, był wynikiem słabej dyspozycji w obronie, ale również nie wykorzystywaniem szans w ataku. Niestety czwarta część spotkania charakteryzowała się podobnie jak w kilku poprzednich meczach, większym rozluźnieniem w obronie i pozwoleniem na zdobycie przeciwnikom ponad trzydziestu punktów. Wielu sympatyków naszej sekcji mogło się cieszyć , że na pierwszoligowym parkiecie zaprezentowali się najmłodsi w historii kłodzcy koszykarze Patryk Zenner i Jakub Bernecki. Nie osłodzi to jednak faktu, że po kolejnej kontuzji tym razem P. Nowickiego i ponownych urazach D. Dawdy i M. Krakowczyka, perspektywy wyjścia z kryzysu naszej drużyny stają się coraz bardziej nieprzewidywalne.
Zetkama Doral Nysa Kłodzko - Elektrobud Investment ZB Pruszków 60 : 95 (20:24, 10:19, 18:21, 12:31)
Punktowali : Nowakowski 22, Wojciechowski 13, Krakowczyk 6, Dawdo 5, Weiss 4, Kowalski 3, Krajniewski 3, Ochońko 2, Zenner 2, Bernecki 0, Rogalewski 0, Szymański 0.
Elektrobud-Investment ZB: Suliński 23, Szwed 20, Janik 17, Kierlewicz 15, Dalkowski 6, Sobczak 5, Tyszka 5, Czemerys 2, Drewniak 2, Czosnowski 0, Proczek 0.
