Zespół z Górnego Śląska świetnie rozpoczął sezon wygrywając 3 kolejne mecze. O dobrej formie KS 27 mieliśmy przekonać się w Kłodzku. To co pierwsze dawało się zauważyć do spora przewaga gości w fizyczności. Katowiczanie przyjechali z planem gry i od pierwszych minut gry konsekwentnie starali się ograniczać atuty naszej drużyny.
Pierwsza kwarta była zacięta i wyrównana, ale to goście w końcówce byli skuteczniejsi na lini rzutów wolnych i dzięki temu schodzili na przerwę z 1 pkt. zaliczką. Druga kwarta wyglądała podobnie, a KS często wykorzystywał grę wysokich, jednak to my w ostatnich fragmentach gry wykonaliśmy skuteczną akcję, doprowadzając do remisu. Po dużej przerwie uwidoczniła się przewaga gości, to pozwoliło im zejść na ostatnią przerwę z 10 pkt. przewagą. Czwartą kwartę nasi zawodnicy rozpoczęli od odrabiania strat i na 6 min. przed końcem zmniejszyli przewagę do 2 pkt.. KS odpowiedział dwoma skutecznymi akcjami, ale potem seria celnych rzutów dystansowych pozwoliła nam objąć 1 pkt. prowadzenie. Do końca zostało 2,5 min. i w tym czasie więcej z gry mieli goście, którzy wykorzystując nasze błędy, straty i nieskuteczność rzutową , zaaplikowali nam 7 pkt. z rzędu doprowadzając do naszej pierwszej przegranej w sezonie . To był ciekawy i wyrównany mecz, który z pewnością mógł się podobać licznie zgromadzonej publiczności.
Zetkama Doral Nysa Kłodzko - KS 27 Katowice 62:68 (18:19, 16:15, 11:21, 17:13)
