W dniu 25.10.2014 nasi najmłodsi koszykarze rywalizowali w pierwszych meczach rozgrywek Dolnośląskiego Związku Koszykówki w kategorii Mini Koszykówki Chłopców Młodszych (rocznik 2003 i młodsi). Na początek naszymi przeciwnikami był zespół gospodarzy turnieju SSP 72 Gimbasket II Wrocław. Nasi zawodnicy dla których w większości był to pierwszy pojedynek na tym szczeblu rozgrywek, podeszli do spotkania lekko stremowani, co wykorzystał bardziej doświadczony zespół Gimbasketu, który zdominował pierwszą połowę spotkania wygrywając ją 14 : 0. W pierwszej połowie nasz zespół miał kilka dogodnych sytuacji do zdobycia punktów (w tym cztery niewykorzystane rzuty wolne wykonywane przez najmłodszych zawodników naszej ekipy Samuela Gusławskiego i Wiktora Tkaczyka - rocznik 2006) lecz widoczna trema i brak doświadczenia dały o sobie znak. Po zmianie stron i krótkiej rozmowie z trenerem Czesławem Radwańskim zespół zdecydowanie odważniej rozpoczął drugą połowę, pierwsze punkty dla naszego zespołu zdobył Kacper Kramnik pewnie wykorzystując 2 rzuty wolne, kolejne punkty z gry zdobyli Bartosz Hanek oraz Szymon Frankowski, na zakończenie 3 kwarty 1 punkt dołożył Samuel Gusławski wykorzystując rzut wolny. 3 kwartę nasz zespół wygrał 7 : 4 i przed rozpoczęciem decydującego fragmentu meczu przegrywaliśmy 17 : 7. W czwartej kwarcie nadal mieliśmy przewagę nad przeciwnikami, ale zabrakło już czasu aby nawiązać z nimi walkę. Punkty w tej części meczu zdobywali ponownie Bartosz Hanek i Kacper Kramnik. Cały mecz przegrywamy 20 : 11.
Kolejnym naszym przeciwnikiem był zdecydowanie silniejszy zespół UKS Draft Zgorzelec złożony w większości z zawodników z rocznika 2003 co było bardzo widoczne na parkiecie, zawodnicy ze Zgorzelca całkowicie zdominowali pojedynem i pokonali naszych koszykarzy 44 : 0.
SSP 72 Gimbasket II Wrocław - MKS "Nysa" Kłodzko 20 : 11
Punkty dla naszego zespołu zdobyli: Kacper Kramnik 4, Bartosz Hanek 4, Szymon Frankowski 2, Samuel Gusławski 1
UKS Draft Zgorzelec - MKS "Nysa" Kłodzko 44 : 0
Choć nasi koszykarze ponieśli dwie porażki wracali do domu zadowoleni i pełni uśmiechów, a doświadczenie zebrane podczas debiutanckiego turnieju zaprocentuje w przyszłości.