Szkoda tego spotkania, a zwłaszcza końcówki. W mecz weszliśmy dobrze , ostatnie minuty I kwarty jednak zdecydowanie należały do gości. Druga kwarta dużo lepsza w naszym wykonaniu, pogoń za przeciwnikiem i doprowadzeniu do remisu na 1,5 min. przed końcem, goście wrócili na prowadzenie po rzutach wolnych. Początek trzeciej kwarty to sporo nieskuteczności po obu stronach, później to walka punkt za punkt. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Ostatecznie czwartą kwartę pleszewianie rozpoczęli z 2 pkt przewagą po rzucie M. Hicksa. Można stwierdzić, że to właśnie on wziął na siebie ciężar gry u gości, zdobywając w niej 15 pkt z 25 w całym meczu. Nasz zespół w 4 min. gry jeszcze prowadził , później różnica na korzyść gości poruszała się między jednym lub dwoma posiadaniami. Słabość naszą w ostatnich trzech minutach wykorzystali goście odskakując finalnie na 14 pkt. i tym samy wygrywając swój 14 mecz.
Z postawy naszych zawodników możemy być zadowoleni , z gry i wyniku ostatnich minut już mniej. A szkoda bo była szansa na zaciętą końcówkę, a być może i na coś więcej...
Twierdza Kłodzko - Kosz Ciepłomax Kompaktowy Pleszew 61 : 75 (14 : 24, 22 : 14, 13 : 13 , 12 : 24)
Punktowali : Bernecki 13 (2x3), Zenner 13 (3x3), Szymański 11 (2x3), Kurowski 7 (1x3), Wojciechowski 6, Kostek 6, Walasek 3 (1x3) , Tkaczyk 2: ,
Kosz Pleszew : Hiks 25 (5x3), Sieracki 18 , Adamiec 13, Spała 7, Barnes 5, Cebulski 5, Marghulia 2.
Przed nasza drużyną krótki odpoczynek, gdyż już w środę zagra w Poznaniu z Eneą Basket.
